Ona ofiara , czy On su*insyn ?
Ok a wiec cześć jestem Klara , jestem młodą dziewczyną i z natury niezbyt śmiałą jezeli chodzi o relacje z facetami lecz nigdy nie było jakiegoś wiekszego problemu zeby kogoś znaleść . Figura cóż co kto lubi , duże uda , duża pupa , wcięcie w talli , piersi małe , duże oczy lecz wgl nie ufne . A jednak wdałam sie w historie która zmienia mnie nie do poznania . W towarzystwie moich znajomych pojawił sie chłopak , na pierszy rzut oka nic specjalnego , niee był jakiś megaa przystajny , nie dostałam ślinotoku na jego widok , ale coś jednak było co mnie do niego przycigało lecz na początku tego nie widziałam . mijały dni , tyg a nawet miesiące . Kontakt z tym chłopakiem był cały czas taki sam , wpadał na chwile i wychodził niezauważony przez nikogo . Trwało to aż do samego końca roku , do Sylwestra . Zrobiliśmy ze znajomymi impreze , domówke . Gdy juz wszsycy byliśmy po kilku drinkach , pojawił sie i On . Zaczeliśmy rozmawiać , pić , śmiać sie bez końca , po prostu spędzilismy resztę imprezy razem . Było fantastycznie . Od nowego roku staliśmy sie dla siebie czymś wiecej niż tylko przelotnymi spojrzeniami . ZAczeliśmy sie spotykać ale nie na zasadzie dziewczyna - chłopak tylko bardziej układowo , ponieważ ja niedawno bylam jeszcze w zwiazku i nawet nie myślaąłm o kolejnym dla mnie ta opcja była jaknajbardziej korzystna , w końcu każdy potrzebuje bliskości , rozmowy czy czasem po prostu sie powygłupiać , przytulić i zasnąć . Ok wiec na początku dokładnie tak to wyglądało , spotykaliśmy sie raz u niego raz u mnie , rozmawialiśmy i pieprzyliśmy sie całą noc . Dokładnie pieprzyliśmy , to było coś cudownego , myślałam ze taki sex można mieć tylko z osobą którą sie kocha , ale pózniej zrozumiałam ze są osoby które są do tego stworzone . SEx był genialny , ciągniecie za włosy , subtelne bicie , było wszystko to o czym marzyłam skrycie i nigdy nie ujawniłam przed zadnym wcześniej facetem . Czułam ze zaczynam sie uzależniać od niego jak od narkotyku . I w sumie miałam racje , nasze spotkania były coraz dluższe , przedłużały sie nawet o kilka dni ale to raczej On zostawał u mnie . Zanim zaczeliśmy mieliśmy ustalone kilka regół bez których ten układ by nie miał szans . Jednym takim w sumie dla mnie najważniejszym ustaleniem było to że gdy któreś z nas znajdzie kogoś z kim chce zacząć sie spotykać odrazu mówi , zebyb pózniej nie było zadnych niedopowiedzeń i nieporozumień . Nastpną zasadą - nie pokazujemy wszystkich że coś nas łączy , po prostu miedzy znajomymi zachowujemy sie normalnie a gdy jesteśmy sami to wiadomo . Nie myślćie ze to był jego pierwszy układ z dziewczyna , oo nie nie nie , był znany z tego , ja na początku nie przykładałam do tego wagi , zanim go poznałam dopiero z czasem przypomniałam sobie co moje kolezanki mówiły na jego temat , opini wśród dziewczyn nie miał zbyt dobrej między innymi brzmiało to tak - kurwiasz , szmaciasz , kutas , dupek . Przypominałam sobie to coraz częściej i nawet kiedyś poruszyłam ten temat , On bez mrugniecia nawet okiem po prostu zaczął mi opowiadać o tych dziewczynach , nawet miał zdjecia i filmiki swoich koleżanek . Pomyślałam ze to juz chyba jest jakaś choroba ale te dziewczyny same dawały sie nagrywać lub fotografować , nago lub nawet podczas stousnku . Dla mnie jedyn słowem dno . Wyśmiałam to wszystko i tyle . Stwierdziłam ze kolezanki miały racje to zwykły dupek , choć w stosunku do mnie zachowywał sie zawsze jak prawdziwy dżentelmen , z czasem zaczełam odczuwać od niego takiee ciepło przy któ